Fizjologia noszenia |
Noszenie dzieci jest jednym z towarzyszących nam atawizmów. Każde z tego typu uwarunkowań ma swoje odzwierciedlenie w fizjologii, anatomii i psychologii człowieka. Nie da się więc ukryć, że natura z pewnością wyposażyła nas zarówno do noszenia, jak i bycia noszonym. Można to zauważyć już po urodzeniu. Nieporadny noworodek przychodzi na świat i przeżywa głównie dzięki wrodzonym instynktom. Obok odruchów ssania i oddychania, które są niezbędne do życia, obserwujemy również odruch Moro. Jest to sekwencja gwałtownych ruchów odpowiadająca na zaskakujący bodziec, charakteryzująca się nagłym symetrycznym ruchem ramion w górę od ciała. Ramiona dziecka rozwierają się, ciało nieruchomieje, po czym ramiona obejmują ciało. Odwiedzenie ramion determinuje nagły wdech, a przywiedzenie ułatwia wydech. Taka reakcja, odpowiadająca na zagrożenie, pozwala również nowo narodzonemu dziecku chwycić się dorosłego na tyle mocno, by ten mógł go unieść. Podręczniki do Pediatrii nazywają ten odruch atawistycznym, wywodzącym się z rozwoju filogenetycznego. Oznacza to, że został on wykształcony na drodze ewolucji - noworodki posiadające takie umiejętności przeżywały znacznie częściej niż te, które ich nie miały. Potwierdzać może to fakt bardzo wyraźnego odruchu Moro u wcześniaków. Zaskakiwać może to, że odruch ten wykształca się wcześniej niż odruch ssania, który wydaje się być bardziej potrzebny. Moro zwracał uwagę, że jest to w istocie odruch "chwytania" charakterystyczny dla młodych naczelnych, które instynktownie chwytają się swoich matek tuż po porodzie. W dzisiejszej cywilizacji noworodki, zaraz po urodzeniu, otrzymują własne, przestronne, sterylne łóżko, a transportowane są najczęściej w wózkach i fotelikach samochodowych. Można się zastanawiać czy rozwój wiedzy, wprowadzającej jak najbardziej prawidłowe standardy nie odebrał nam czegoś bardzo istotnego. Być może noszenie to nie tylko prymitywny środek lokomocji? Przystosowanie do noszenia doskonale widać również w budowie ciała noworodków. Aby dokładnie zrozumieć na czym polega fizjologia noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich należy przyjrzeć się anatomii dziecka w pierwszym roku życia. Okres niemowlęcy jest bardzo szczególny, ponieważ właśnie wtedy następuje dynamiczny rozwój ośrodków motorycznych i sensorycznych w Ośrodkowym Układzie Nerwowym. Jednym z podstawowych zjawisk charakteryzujących ten okres jest kształtowanie się krzywizn kręgosłupa, rozwój ruchów lokomocyjnych oraz pionizacja ciała. Rozwój kręgosłupa. Rozwój i prawidłowe kształtowanie się dziecięcego kręgosłupa to skomplikowany proces trwający kilkanaście lat. Jego początkowa faza przypada na pierwszy rok życia dziecka i polega na prostowaniu czyli prawidłowym wykształceniu fizjologicznych krzywizn: lordozy szyjnej, kifozy piersiowej i lordozy lędźwiowej. Kręgosłup nowo narodzonego dziecka znajduje się w stadium tzw. całkowitej kifozy. Jest to fizjologiczne zaokrąglenie wynikające z ułożenia płodowego. Proces prostowania kręgosłupa jest równomiernie rozłożony w czasie i dostosowany do naturalnego rytmu rozwojowego dziecka. Nawet jeśli niemowlak potrafi już siedzieć z prostymi pleckami, czy stać prosto kilka minut, podczas snu mięśnie się rozluźniają, a plecy wracają do zaokrąglonego kształtu. Jeśli nosimy śpiące dziecko musimy pamiętać o takim podparciu pleców i główki, które nie wymusi nienaturalnej pozycji u dziecka. Pierwsza z powstających krzywizn to lordoza szyjna. Proces prostowania tej części kręgosłupa rozpoczyna się pomiędzy 4 - 8 tygodniem życia dziecka. Wówczas leżące na brzuchu niemowlę zaczyna samodzielnie podnosić głowę na około 3 sekundy. Przez kolejne trzy miesiące 7 kręgów szyjnych skieruje się do przodu i do góry. Proces ten będzie zakończony gdy dziecko zacznie samodzielnie trzymać główkę (około 4 miesiąca życia). Jako druga wykształcona zostaje kifoza piersiowa. Podczas tego procesu kolejnych 12 kręgów kieruje się do tyłu i do góry. Ta faza prostowania kręgosłupa przypada na okres w którym dziecko uczy się siadać. Czas trwania tego etapu jest bardzo indywidualny, najczęściej jednak dziesięciomiesięczne niemowę jest w stanie samodzielnie siedzieć z wyprostowanymi pleckami. Ostatnia powstaje lordoza lędźwiowa. Prostowaniu podlega 6 kręgów lędźwiowych, które kierują się do przodu i do góry. Proces zostaje zakończony gdy dziecko potrafi wstawać i stawia pierwsze kroki. Kręgosłup jest całkowicie wyprostowany, czyli przyjmuje typowy dla człowieka kształt litery S gdy dziecko samodzielnie chodzi. Rozwój stawów biodrowych. Panewkę stawu biodrowego budują trzy kości: biodrowa, kulszowa i łonowa, tworzące jednocześnie kość miedniczą. Składowe panewki połączone są chrząstką ipsylonową (w kształcie litery Y). U noworodków proces kostnienia stawu nie jest jeszcze zakończony, przez co kształt panewki jest nieco inny niż u dorosłych. Najistotniejsze czynniki mające wpływ na prawidłowy rozwój kształtnej panewki to procesy kostnienia przyległych kości miednicy oraz rozwój chrząstki. Najnowsze badania pokazują, że żaden z nich nie przebiegnie prawidłowo jeśli głowa kości udowej nie zostanie poprawnie umiejscowiona we wnętrzu panewki. Natura wyposażyła noworodki w taką umiejętność układania nóżek, która zapewnia optymalne wypełnienie panewki. Determinuje to prawidłowy rozwój narządu ruchu. Noworodek brany na ręce podkurcza nóżki odwodząc je jednocześnie na boki przyjmując tzw. "pozycję żabki". Umożliwia to "posadzenie" dziecka na ciele rodzica tak, aby głowy kości udowych były wciskane w panewki. Sprawia to wrażenie jakby dziecko było urodzone do noszenia, a noszenie było naturalną odpowiedzią na potrzeby dziecka. W tej pozycji ścięgna znajdujące się pomiędzy głową kości udowej i panewką pozostają rozluźnione, a wszystkie elementy głowy kości udowej i panewki są obciążone równomiernie. Analizując ułożenie nóżek można zaobserwować, że jest to zgięcie 100÷110° (kąt pomiędzy kostką a udem) i odwiedzenie o około 50° (kąt pomiędzy udem a stawem biodrowym). Dokładnie takich parametrów trzymają się ortopedzi leczący dysplazję stawów biodrowych używając Szelek Pavlika. Kolejnym istotnym elementem jest obręcz miedniczna będąca ogniwem łączącym kończyny dolne i odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Składa się ona z kości miednicy i kości krzyżowej. Wszystkie te elementy stanowią jedną całość, a ich ruchy są wzajemnie uwarunkowane. Stąd wynika wzajemne uzależnienie pozycji "żabki" od idealnie zaokrąglonych plecków u noworodka. Jeśli na siłę wyprostujemy plecy dziecka, nie będzie możliwe prawidłowe ułożenie nóżek. Jeśli nogi nie zostaną odpowiednio umiejscowione, będzie na tym cierpiał kręgosłup dziecka. Prawidłowo zawiązane dziecko w chuście przyjmuje fizjologiczną pozycję „żabki”. Chusta stabilizuje ten układ, dzięki czemu śpiące niemowlę jest w pełni bezpieczne. Kręgosłup tak noszonego dziecka nie jest obciążony, a głowy kości udowych dobrze wypełniają panewkę determinując przy tym prawidłowy rozwój stawów biodrowych. Warto więc zwrócić uwagę na to jak i w czym nosimy. Silne dzieci przez pewien czas są w stanie utrzymać prawidłową pozycję, zasypiając tracą nad tym kontrolę. Jako rodzice, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby wykorzystać potencjał ofiarowany nam przez ewolucję. Literatura:
autor: Joanna Bogdan |